Początkowo to mani miało nie zawierać żadnego zdobienia, dwa dni chodziłam z paznokciami bez żadnych wzorów (jedynie gradient), ale paznokcie bez zdobienia są dla mnie jakieś takie.. puste :)
Przed każdym malowaniem nakładam na paznokcie odżywkę, ostatnio jest to Aktywny Wapń firmy Paese i jak narazie jestem z niej bardzo zadowolona. Przy tym mani jako bazę użyłam lakieru Colorama nr. 51 firmy Maybelline, niestety aplikacja tego lakieru okazała się nie lada wyzwaniem.. lakier jest bardzo lejącej konsystencji, pędzelek bardzo smuży, są duże prześwity nawet przy 2 warstwach.
Gradient wykonałam za pomocą kawałka gąbeczki i 3 lakierów: Wibo Express growth nr. 304 i 305 oraz Softer nr. 25.
Na koniec nałożyłam top coat quick dry z Essence (brakuje go na zdjęciu).
Oczywiście standardowo zdobienia wykonałam cienkim pędzelkiem oraz czarną farbką akrylową. Na każdym paznokciu jest coś innego (sama sprawdzam siebie) i oczywiście prawa ręka jest ciągle wyzwaniem, ale myślę, że ćwiczenie czyni mistrza :)
Cudnie to wszystko zmalowałaś, ja nie mam cierpliwości do takich zdobień, dlatego zamówiłam sobie kiedyś naklejki wodne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńMyślę nad zamówieniem naklejek ostatnio, żeby były na czas "bez weny" ;)