Mój pierwszy (koślawy) johnny bravo :) Zdjęć jest mało, bo czasu było mało a zdobienie zupełnie mi się nie podobało.. po namowach jednak wstawiam na bloga. Muszę się pokusić i spróbować ponownie któregoś pięknego dnia zmalować johnnego ;) Z rezygnacji na drugiej dłoni, na kciuki maznęłam ciasteczkowego potworka, co by zatrzymać się w jednej kolorystyce.
Na koniec chwalę się zamówieniem od
http://colorowo.pl/ , korzystając z -40% z okazji dnia kobiet ósmego marca, zamówiłam 4 lakiery i jestem zachwycona! Wszystkie cztery sztuki jakie zamówiłam są idealne i na pewno niebawem znajdą się na blogu :)
fajny pomysl!:D / u mnie konkurs, zapraszam!
OdpowiedzUsuń